środa, 7 marca 2012

Otagowana.


Bardzo mi miło poinformować, że zostałam otagowana do blogowej zabawy przez Piżmaka :).

Tak więc po kolei.

Zasady zabawy:
1. Opublikuj te zasady.
2. Dodaj swoje zdjęcie i 11 faktów o sobie, które przyjdą Ci jako pierwsze do głowy.
3. Odpowiedz na pytania pozostawione Ci w oryginalnym pośćie.
4. Stwórz nowe pytania i wyznacz osoby do dalszej zabawy.
5. Powiedz im na blogu/twitterze/facebooku, że zostali otagowani.

Zdjęcie powyżej ;)

11 faktów o mnie:

1. Jestem studentką I roku dziennikarstwa i komunikacji społecznej.
2. Miałam przeróżne pomysły na przyszłość zacząwszy od reżyserii po chirurga plastycznego, o moim niezdecydowaniu świadczy chociażby wybór klasy o profilu biolchem w liceum.
3. Chciałabym pracować w branży modowej.
4. Uwielbiam tatuaże, w chwili obecnej mam dwa, ale już planuję kolejne.
5. Pod koniec wakacji przed klasą maturalną zaczęłam się odchudzać z założeniem sukienka na studniówkę w rozmiarze s i ostatecznie zrzuciłam 26 kg przez 9 miesięcy.
6. Pisanie to mój sposób na odreagowanie stresu i wyzbycie się złości.
7. Gotowanie również jest dla mnie formą terapii, ugniatanie ciasta to prawdziwe katharsis:). Uwielbiam robić słodkości i w zasadzie samym aktem tworzenia się najadam ;p.
8. Mam prawie 180 cm wzrostu, co przez połowe życia było moim przekleństwem - szczególnie, że zawsze byłam pulchniejsza - ale w pewnym momencie pokochałam mój wzrost i nie oddałabym ani centymetra :).
9. Jestem uzależniona od instagramu. W zasadzie odkąd zaczęłam nim robić zdjęcia to zapomniałam, że mam lustrzankę. Zresztą zdjęcia zarówno na blogu jak i na tumblrze są właśnie efektem moich instagramowych zabaw, a śniadania wrzucam bezpośrednio z telefonu, co jest rano bardzo wygodne.
10. Codziennie jem przynajmniej jedno jabłko, taki mały rytułał.
11. Jestem strasznym zmarźluchem, dopiero powyżej 25 stopni w plusie zdejmuję sweter :).

Czas na pytania:

Największe osiągnięcie... schudnięcie, a co za tym idzie zmiana nawyków żywieniowych i ruszenie tyłka z kanapy na np. rower.

Ulubiona piosenka... nie jestem w stanie wybrać jednej jedynej, więc m.in. "Pretty girls make graves" The Smiths, "Paranoid" Black Sabbath, "In the room where you sleep" Dead Man's Bone, "Die Slow" Health.

Nie mogę obejść się bez... kawy z mlekiem sojowym i szminki - szczególnie czerwonej.

Który posiłek... śniadanie bez dwóch zdań. Gwarantuje samopoczucie na cały dzień, a przynajmniej na kilka pierwszych godzin ;p.

Boję się... x3 P: swojej psychiki, przyszłości i pająków.

Ulubiony film... tak jak w przypadku piosenek jest ich bardzo wiele np. "500 days of summer", "Blue valentine", "Wyśnione miłości", "Dogville", "Kieł", "Persepolis", "Złe wychowanie".

W miejscu gdzie mieszkam uwielbiam... dużo zieleni i 11 jezior, a tak naprawdę to nic, bo nie jestem specjalną fanką natury.

Trzy życzenia... być dobrym człowiekiem (chociaż to raczej zależy ode mnie), mieć pracę, która będzie jednocześnie moją pasją, ale i wyzwaniem, mieszkać gdzieś gdzie będę mogła chodzić bez swetra :).

Lubię w sobie... skromność ;p.

Za 10 lat widzę siebie... jako taką samą osobę jaką jestem teraz plus kilka zmarszczek i siwych włosów więcej.

Taguję Soot i Dominikę, orginalna nie będę i pozostawię pytania :).




14 komentarzy:

  1. Ja mam świra na punkcie tatuaży!(które uzależniają to fakt) :P Chodziłam do biol-chemu, ale w sumie nie do końca wiem dlaczego.
    I nadal nie wiem co dokładnie chcę robić w życiu :)Tak więc w kilku kwestiach wydaje mi się , że jesteśmy podobne.

    OdpowiedzUsuń
  2. łałxD
    a można wiedzieć ile ważysz [ jesli nie chcesz mówić to na email: kalinka888@vp.pl ] , z góry dzięki;D

    OdpowiedzUsuń
  3. 10 i 11 ;d piona ! mam tak samo xd
    a co do wzrostu to szkoda ze nie chcesz oddać pare cm bo moje 167 mnie przeraża !
    a może jednak zmienisz zdanie i dasz mi te 3 cm ;>?

    OdpowiedzUsuń
  4. dzięki za otagowanie :-) napiszę, ale jeszcze nie wiem kiedy, bo teraz kompletnie nie mam czasu ;-(

    OdpowiedzUsuń
  5. Wzrostu zazdroszczę!!
    Co do niezdecydowania mam podobnie. Obecnie jestem na profilu humanistycznym przy czym zdałam sobie sprawę, że kocham matematykę :D

    OdpowiedzUsuń
  6. tez jestem zmarźluch :D
    łał ale schudłaś ! super wzrost, ja mam 174 i dla mnie jest ok, niektórzy mówią, że fajnie a niektórzy nie... ale mi z tym dobrze ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. pisanie...tak...też mi pomaga ;)
    i marznięcie ojj też ciągle poubierana chodze

    OdpowiedzUsuń
  8. Jejku, strasznie dużo schudłaś, faktycznie to musiałbyć niezły wyczyn. Mogłabyś zdradzić ile obecnie ważysz? Na zdjęciu wyglądasz na strasznie szczuplutką, a przy wzroście 180 pewnie jesteś niczym modelka ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też nie cierpię zimna. Kiedy temperatura spada poniżej zera, ciężko mnie gdziekolwiek wyciągnąć :)
    A jak ci się podobają studia? Poleciłabyś ten kierunek? Różne opinie już słyszałam i czytałam...

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojj znam ten ból, kiedy twój wzrost (mam 182 cm) doprowadza cię do szału, też tak miałam i w sumie później odkryłam, że to mi wcale, aż tak bardzo nie przeszkadza, a wręcz może być zaletą :) Ślicznie teraz wyglądasz, tak trzymaj! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj, to ty chudzina jesteś!
    Też chcę mieć kiedyś tatuaż. :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale jesteś ładna! :-) Też jestem zmarzluchem, zawsze mam na sobie kilka swetrów;)

    OdpowiedzUsuń