Ostatnio na jednym z blogów - niestety nie pamiętam którym - wpadł mi w oko omlet hawajski. Zawsze to połączenie smaków bardzo lubiłam. W lodówce była otwarta puszka kukurydzy i prawie cały świeży ananas, stąd też długo się nie zastanawiałam i sięgnęłam po jajka do kompletu. Warto było :). A oto efekt.
Składniki(1 porcja):
1 całe jajko plus jedna białko
1 łyżka mąki - u mnie pszenna pełnoziarnista
1 łyżeczka zarodków pszennych
2 łyżki mleka - u mnie sojowe
2 plastry wędliny - u mnie zcpieczonego indyk
1 krążek ananasa
2 łyżki kukurydzy
garść startego sera - u mnie mozzarella
duża szczypta curry i słodkiej papryki
szczypta soli i pieprzu
opcjonalnie tłuszcz do smażenia i marynowane pieczarki
Odzielić białko od żółtka. Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę. Żółtko zmiksować z mąką, zarodkami, mlekiem i przyprawami. Wędline i ananasa pokroić na drobne kawałki, dodać do masy razem z kukurydzą i wymieszać. Delikatnie dołożyć ubite białka i ostrożnie wymieszać. Smażyć na dobrze rozgrzanej patelni ewentualnie lekko wysmarowanej tłuszczem. Gdy spód się zetnie posypać serem, "złożyć" omlet i jeszcze przez chwilę smażyć. Podawać z ulubionymi dodatkami/sosami - u mnie z marynowanymi pieczarkami, ketchupem i pomidorem. Smacznego.
czwartek, 22 marca 2012
Hawaii.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo ciekawy ten omlet, faktycznie ma w sobie to "coś" co sprawia, że wart jest wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńtakiego jeszcze nie jadłam:)
OdpowiedzUsuńwygląda ciekawie.
Świetny pomysł. Pychota : )
OdpowiedzUsuńteż gdzieś widziałam hawajski! musi być pyszny! wygląda smakowicie ;D
OdpowiedzUsuńMmmm, musi być świetny :D
OdpowiedzUsuńprawie jak taka mini pizza hawajska! Super pomysł! :)
OdpowiedzUsuńSwietny omlet + te pieczarki na wierzchu = genialnie wygląda! ;)
OdpowiedzUsuńajajaj przypomniałaś mi moją ostatnią hawajską sałatkę ! koniecznie muszę ją zrobić ; )
OdpowiedzUsuńzastanawiałam się co to za białe kulki, a to pieczarki. fajnie wyglądają, muszę kiedyś w końcu spróbować marynowanych pieczarek, nigdy nie jadłam...
OdpowiedzUsuńMonika
Super jest ten omlet :) na pewno zrobię jak tylko dorwę znowu ananasa :)
OdpowiedzUsuńmusze spróbowac:)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie spróbować takiego omletu :D
OdpowiedzUsuń