Będąc w Warszawie miałam okazję iść do WegeMiasta, które bardzo polecam tak na marginesie, i zjeść m.in. marchewkowe pole, które niezwykle mi zasmakowało. Postanowiłam w domu odtworzyć tę jakże prostą, acz efektowną kombinację składników, jak to ja z drobnymi zmianami. Moja wersja zasmakowała mi jeszcze bardziej, mówiąc nieskromnie. Więc jeśli jesteś wielbicielem karotenowej bomby tak ja ja, to wypróbuj tę błyskawiczną surówkę:).
Składniki(2 porcje albo 1 duża dla takiego marchewkowego wariata jak ja):
1 baaardzo duża marchew lub 2 mniejsze
2 kopiaste łyżki kukurydzy
2 łyżki selera w zalewie lub świeżego
ok. 6 pomidorków cherry
łyżka jogurtu greckiego
niecała łyżka ananasowego sosu chilli (taotao)
łyżeczka chrzanu
1/2 łyżeczki kurkumy
szczypta gałki muszkatołowej
pieprz do smaku
Marchew zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Pomidorki pokroić na ćwiartki. Do startej marchewki dodać, pokrojone pomidory, kukurydzę i seler. W oddzielnym naczyniu rozmieszaj jogurt z chrzanem, sosem ananasowym, kurkumą i gałką. Powstały sos dodaj do warzyw i porządnie wymieszaj, ewentualnie dopieprz do smaku. Smacznego.
środa, 21 marca 2012
Carrotfields forever.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
mmm zapowiada się wspaniale!
OdpowiedzUsuńO jacie! Pychota!
OdpowiedzUsuńmmm uwielbiam marchewkowe surówki! ta wygląda pysznie:D wypróbuję!
OdpowiedzUsuńRewelacja, świetnie przyprawiona, na pewno kiedyś spróbuję :)
OdpowiedzUsuńto się nazywa porcja zdrowia :)
OdpowiedzUsuńprzepis jest świetny i jaki prosty ;)
OdpowiedzUsuńmmm pyszności w sam raz na wiosnę!
OdpowiedzUsuńI like it!
OdpowiedzUsuńTo jest zdecydowanie coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńciekawe :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie marchewkowe kombinacje:-)
OdpowiedzUsuńJuz od paru dni zastanawiam sie co zrobic ciekawego z toną marchwi, ktorą mam w lodowce oprocz zwyklego podgryzania ;) dzieki!
OdpowiedzUsuńdo WegeMiasta chętnie się wybiorę, jeśli tylko zawizytuję w stolicy, bo słyszałam dobre recenzje.
OdpowiedzUsuńA takiej surówki (połączenie marchwi z pomidorkiem) nie jadłam. Ale często łączę marchew i seler, marchew z chrzanem - myślę że Twoja wersja tej surówki bardzo by mi pasowała, co nie omieszkam niedługo sprawdzić :)
Pozdrawiam
Monika
musi być smaczniutkie :)
OdpowiedzUsuń