Weekend niepostrzeżenie przemyka pomiędzy rozwianymi włosami. Wlatuje i wylatuje, hula, nie mam pojęcia kiedy i gdzie. Jutro się zbudzę i będzie wiosna.
Tarta na niedzielny obiad. Moja pierwsza wytrawna. Lżejsza niż klasyczna i znacznie zdrowsza. Lubię takie "odchudzone" przepisy, taka pozostałość po diecie, której się pewnie nigdy nie wyzbędę, co jakoś specjalnie mi nie przeszkadza. Podałam ją z sosem włoskim, sałatką z buraczków i miksem roszponki z radicchio. A na deser truskawki z jogurtem greckim, chwilo trwaj :).
Składniki:
Spód:
120 g mąki pszennej pełnoziarnistej
100 g mąki gryczanej
1 jajko
130 g jogurtu naturalnego
1 łyżeczka proszku do pieczenie
1 łyżeczka sody
szczypta soli
W jednej misce wymieszać wszystkie suche składniki, a w drugiej mokre. Przelać mokre do suchych, zagnieść ciasto i uformować w kulę. Zawinąć w folię i wstawić do zamrażarnika na 30 minut. Następnie "wykleić" ciastem formę do tarty. Środek obciążyć, by nie wyrósł. Piec w nagrzanym do 180 stopni piekarniku przez 10-15 minut.
Nadzienie:
2 filety z np. soli, mintaja
1/2 cukini
100 g strąków zielonego groszku
2 łyżki kaparów
2 jajka
170 g jogurtu naturalnego
sok z cytryny
oregano
gałka muszkatołowa
przyprawa suszone pomidory z bazylią i czosnkiem
pieprz do smaku
szczypta soli
Rybę opruszyć szczyptą soli, zamarynować w soku z cytryny i oregano przez około 30 minut. Następnie pokroić ją na paski. Cukinię pokroić w krążki, a potem jeszcze w ćwiartki. Groszek opłukać i gotować na parze przez ok. 10 minut. Jajka roztrzepać, wymieszać z jogurtem, gałką, przyprawą suszone pomidory i pieprzem. Na tartę wyłożyć rybę, cukinię, groszek, posypać kaparami i wlać jajka z jogurtem. Piec w nagrzanym do 180 stopni piekarniku przez 20-25 minut. Smacznego.
niedziela, 11 marca 2012
Tratata tarta.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
mniam! zjadłabym taką tartę ;D
OdpowiedzUsuńwygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńMmmm, idealnie trafiasz w moje smaki :D
OdpowiedzUsuńwytrawna tarta jeszcze przede mną, tymczasem jem oczami Twoją :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ta tarta. Kupiłam sobie naczynie myśląc że częściej będę je robić ale niestety :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam tarty, są pyszne:)
OdpowiedzUsuńsama robiłam tylko raz- ze śliwkami :)
Muszę koniecznie kupić naczynie do pieczenia tart, bo jeszcze nigdy w życiu sama nie przygotowywałam tarty.
OdpowiedzUsuńRyba, cukinia, groszek - taka potrawa na przywołanie wiosny :)
Nonono. Obiad jak z jakiejś pięciogwiazdkowej restauracji :D
OdpowiedzUsuńMuszę zaopatrzyć się w taką formę do tart ;)
Hm... dziwne, ale nigdy nie jadłam tarty! Trzeba będzie kiedyś zrobić, twoja wygląda smacznie :)
OdpowiedzUsuńZrób mi taką...Proszę. :)
OdpowiedzUsuńO, ja sobie ten przepis zapiszę :P
OdpowiedzUsuńBardzo fajne składniki, tarty z rybka jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twoja tratata tarta :) A do tego sałatka z buraczków i sos włoski, mm pycha :)
OdpowiedzUsuń:D też taką robiłam!!
OdpowiedzUsuńooo pycha! <3
OdpowiedzUsuńprzepis na spód zapisałam, wykorzystam.
btw. cudny blog :D