Odczarowywania niekoniecznie ulubionych składników kolejny epizod. Po bobie przyszedł czas na ziemniaki (w najbliższym czasie mam w planach awokado). Ugotowanych klasycznie nie zjem, koszmar minionego dzieciństwa. Za to młode, pieczone, dobrze przyprawione pokuszę się obecnie o stwierdzenie, że lubię. W sałatkowej wersji dobrze się komponują. Szczególnie w tak miłym memu sercu towarzystwie jak dynia i ser kozi. Słodki sos z mocnym akcentem oliwy truflowej idealnie otula całość. Palce lizać :).
Składniki:
200 g mixu sałat
3-4 młode ziemniaki
80 g marynowanej dyni w kawałkach
100 g sera koziego camembert
ok. 12 pomidorków cherry
szczypta soli i pieprzu
czosnek granulowany
kilka gałązek świeżego rozmarynu lub dwie duże szczypty suszonego suszony
łyżka oliwy z oliwek
Sos:
150 g mrożonych owoców leśnych lub malin
50 ml octu winnego
2-3 łyżki oliwy truflowej
łyżka syropu klonowego lub miodu
Zmiemniaki umyć, dokładnie wyszorować i pokroić na połówki. Polać oliwą, posypać przyprawami i rozmarynem, dokładnie wymieszać, piec przez około 20-25 minut w nagrzanym do 200 stopni piekarniku.
Do sałaty dodać pocięte w ćwiartki pomidorki, dynię i pokrojony w kostkę camembert. Upieczone ziemniaki pokroić na mniejsze części i wrzucić do sałatki. Wszystko dokładnie wymieszać.
Sos:
Do rondelka wrzucić mrożone owoce dolać wody i dusić pod przykryciem około 10 minut, co pewien czas mieszając, a w przypadku przypalania dodawać wodę. Po tym czasie wlać ocet winny i dusić kolejne 10 minut, mieszając i uważając, aby sos się nie przypalił. Do naczynia wlać oliwę, syrop klonowy, sos owocowy i dobrze rozmieszać. Wlać do sałatki i całość dobrze wymieszać. Smacznego.
wtorek, 27 marca 2012
Sałatka z sosem leśna trufla.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ładnie wygląda! ;) młode ziemniaki są najlepsze, pycha!
OdpowiedzUsuńjestem trochę przeziębiona, więc zjadłam sobie taką zdrową sałatkę :-)
OdpowiedzUsuńMłode ziemniaki... ja robię porządek ze starymi zapasami, a mam potworną ochotę na te najmłodsze :)
OdpowiedzUsuńTen dressing musi pachnąć obłędnie!
O rany, ja bardzo lubię ziemniaki w każdej wersji, ale za bobem również nie przepadam :)
OdpowiedzUsuńapetyczna
OdpowiedzUsuńgotowanych ziemniaków też nie tknę, ale z pieczonymi to już całkiem inna bajka
Oliwę truflową ubóstwiam <3
OdpowiedzUsuńO jaaaa! Ale swietne smaki! ;)
OdpowiedzUsuńWystępuje tu tyle składników, które lubię, że to musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńojacie ;o to MUSI byc pyszne, masz ogromny talent kulinarny :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :).
UsuńMłode pieczone ziemniaczki... :) Pycha :)
OdpowiedzUsuńJa normalnie nie lubię ziemniaków, ale młode zawsze i wszędzie.
Sałatka musi być przepyszna. Uwielbiam wszystkie składniki, a jak znam siebie z lenistwa podmieniłabym dressing na truflowy krem balsamiczny. Jestem bardzo ciekawa, czy kozi camembert różni się znacznie w smaku od tradycyjnego?
OdpowiedzUsuńwedług mnie różni się. Ma ten charakterystyczny posmak dla wyrobów z koziego mleka. Osobiście polecam :).
UsuńAle kolorowo:). Lubię takie sycące sałatki:)
OdpowiedzUsuń