piątek, 30 marca 2012

Spiżarniane czystki.

Pasta by niebochce
Pasta, a photo by niebochce on Flickr.

Dopadło mnie beszamelowe szaleństwo. Zainspirowała mnie wersja tego sosu zaprezentowana przez Slyvvię i Emmę. I zdecydowanie była to pyszna inspiracja. Sos jest lekki, kremowy i doskonale "oblepia" makaron :). Dobór pozostałych składników to już efekt czyszczenia spiżarni. Pierwszy raz miałam okazję jeść karczochy i wiem że nieostatni ^^. W sezonie z pewnością nabędę również świeże i coś z nimi wykombinuję. Połączone z lekko kwaśną i słodką dynią oraz groszkiem według mnie niezwykle udane :).

Składniki(2 duże porcje):

2 porcje makaronu - u mnie 200 g parpaddelli
mała puszka groszku konserwowego lub 2 garści mrożonego
puszka serc karczochów
3-4 łyżki marynowanej dyni w kostce
szklanka mleka + jeszcze 3 łyżki - u mnie sojowe
1 łyżka mąki kukurydzianej lub ziemniaczanej (u mnie)
łyżeczka gałki muszkatołowej
duża szczypta pieprzu
szczypta soli
opcjonalnie natka pietruszki i świeżo mielony pieprz do podania

Makaron ugotować w osolonej wodzie o 2 minuty krócej niż podaje producent na opakowaniu. W garnku zagotować mleko, dodać mąkę, przyprawy i energicznie rozmieszać. Dodać pokrojone karczochy, groszek i dynię. Gotować przez około 2-3 minuty. Wrzucić odcedzony makaron, dolać jeszcze 3 łyżki mleka, wymieszać i gotować przez kolejne 2 minuty. Podawać posypane natką petruszki i świeżo zmielonym pieprzem. Smacznego.

13 komentarzy:

  1. smakowity i jaki ekonomiczny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nigdy nie jadłam karczochów ;P makaron wygląda smkowicie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie też. Jak smakują? : )

      Usuń
    2. ciężko mi je do czegokolwiek porównać. Według mnie są bardzo delikatne i lekko słone, ale to akurat pewnie efekt zapuszkowania ;p.

      Usuń
  3. Bardzo apetyczne danie, genialne zdjęcie! <3333

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja karczochy uwielbiam, teraz poluję na świeże, nie wiem, czy gdziekolwiek je dostanę...
    Taki sos dość często gości u mnie i przyznaję, że po prostu uwielbiam go za konsystencję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię efekty gotowania z resztek lub rzeczy ze zbliżającą się datą przydatności do spożycia ^^
    Pysznie to się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  6. fajny pomysł:) ekonomiczny i smaczny:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam takie makarony:)!

    OdpowiedzUsuń
  8. mnaaaaaaaaaaaaam beszamel<3
    szkoda, ze taki kaloryczny :/

    OdpowiedzUsuń
  9. Resztkowa wyżerka
    I like it!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja również nie miałam jeszcze okazji spróbować karczochów, ale takie danie zachęca do eksperymentów :)

    OdpowiedzUsuń