piątek, 24 lutego 2012

Fish&chips po mojemu.

  by niebochce
, a photo by niebochce on Flickr.

Zaczęłam niespodziewanie wcześniej weekend w tym tygodniu, co nie zmartwiło mnie specjalnie. Dzięki temu mogłam rano upiec ciasto na jutrzejszy wyjazd do Gdańska. Przepis pojawi się, więc wkrótce ;). Dziś szef kuchni poleca fish and chips, czyli morskie specjały ciąg dalszy. Moja wersja znacznie różni się od tradycyjnej, jest zdrowsza, mniej tłusta, bardziej orientalna i wg mnie smaczniejsza.

Składniki (2-3 porcje):
opakowanie mrożonych paluszków z kraba (250 g)
2 łyżki sosu sojowego
łyżeczka sosu ostrygowego
łyżeczka curry
szczypta cynamonu
1 jajko
60 g płatków kukurydzianych
30 g zarodków pszennych
odrobina oliwy z oliwek

1 seler
łyżeczka przyprawy do kuchni azjatyckiej bez konserwantów
1 łyżka oliwy

Paluszki rozmrozić i zamarynować w wymieszanym sosie sojowym z sosem ostrygowym i przyprawami (około 20 minut). Płatki pokruszyć na drobniejsze kawałki i wymieszać z zarodkami pszennymi. Jajko rozbełtać. Paluszki maczać najpierw w jajku potem w mixie płatków i zarodków. Wyłożyć na blasze pokrytej lekko wysmarowanym oliwą papierem do pieczenia. Piec w nagrzanym do 180 stopni piekarniku przez około 20 minut.

Seler obrać pokroić w słupki. Wymieszać z oliwą i przyprawą azjatycką. Odstawić na pół godziny. Piec w nagrzanym do 180 stopni piekarniku przez około 25 minut.

Podawać z surówką i ulubionym sosem (u mnie marchew z jabłkiem i sos śliwkowy, który kupiłam na wypróbowanie i osobiście nie polecami).

Smacznego.

14 komentarzy:

  1. Też pojechałabym do Gdańska :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Smakowity obiadek! A ja może w niedzielę wybiorę się do Gdańska :D

    OdpowiedzUsuń
  3. wyglądają pysznie, ale nie mogę się przekonać do owoców morza! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hoooooooo jedziesz do mnie! :D
    Świetny pomysł na paluszki krabowe! Ja zazwyczaj je sparzam i dodaję do sałatki albo na czubek makaronu ze szpinakiem :P Twoje danie musiało być pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam paluszki krabowe! Jestem ciekawa ich smaku w tej wersji.

    OdpowiedzUsuń
  6. nigdy nie jadłam tych paluszków :D
    Trzeba koniecznie spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  7. I do mnie i do mnie też! Zahacz o mnie :D
    A ja nie jadłam paluszków. Ciekawe połączenie

    OdpowiedzUsuń
  8. Paluszki krabowe! PYCHA :D
    A do Gdańska w moim przypadku z Krakowa wybrałabym się z wielką chęcią :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwszy raz słyszę o sosie ostrygowym :D
    Nie jadłam jeszcze pieczonych paluszków krabowych, ale słyszałam, że są dobre. Któregoś dnia na kolację je upiekę, albo na obiad Twoją wersję- jeżeli znalazłabym składniki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam sos ostrygowy, świetnie dopełnia smak wielu potraw. W marketach typu bomi na działach z kuchnią orientalną jest, ale paluszki bez niego też się obędą ;).

      Usuń
  10. Lżejsza wersja fish&chips do mnie bardzo przemawia :-)
    A Gdańsk polubiłam bardzo i liczę, że jeszcze tam powrócę!

    OdpowiedzUsuń