Poniedziałek. Ósma rano. Półmrok w sali wykładowej. Kultura języka polskiego. Czy możliwe jest niezaśnięcie? Chyba nie. Ja bynajmniej nie daję rady. Za mały kubek termiczny na kawę mam. Nie wystarcza nawet na minimalne pozbycie się snu spod moich powiek. Zapowiada się ciężki semestr. Dobrze, że powoli dzień zacznie wcześnie wstawać - oby o wzięciu słońca pod pachę nie zapominał. Mrok nie będzie mnie już otulać w drodzę na uczelnie. Łudzę się, że będzie łatwiej, lepiej, przyjaźniej. Tak, łudzę to dobre słowo. Najbardziej adekwatne.
Dziś druga osłona imieninowych wariacji w postaci czarno-białego sernika z oreo. Przepis z mojewypieki.blox.pl zmodyfikowany nieco przeze mnie. Idealny, gdy ma się niezużytą paczkę ciasteczek, mało czasu i dużo gości. Na zdjęciu taki skromny kawałek, gdyż niestety więcej się ciasta nie uchowało do sfotografowania, co poniekąd mi schlebia. Chyba czas na kolejną kawę.
Składniki:
Spód:
1 i 1/2 paczki Oreo - jedna paczka 154 g
70 g stopionego masła
2 łyżki kakao
Cisteczka pokruszyć, wymieszać z kakao. Połączyć z wystudzonym masłem, tak aby powstała dość zwarta masa. Na tortownicę wyłożoną papierem do pieczenia wysypać masę i wyrównać. Wstawić do lodówki na około 30 min.
Masa:
1 kg twarogu
1/2 szklanki cukru
4 jajka
200 ml śmietany 30 %
1 budyń - u mnie czekoladowy
2 łyżki skórki cytrynowej - korzystałam z suszonej
łyżka esencji waniliowej
1/2 paczki Oreo
50 g tartych migdałów
Składniki wymieszać w mikserze. Masę wylać na spód. Piec w nagrzanym do 180 stopni piekarniku przez około 1 h. Wystudzone ciasto posypać pokruszonymi Oreo i migdałami. Schłodzić przez kilka godzin w lodówce. Smacznego.
poniedziałek, 20 lutego 2012
Przekręć, poliż, zamocz.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Miałem dla Ciebie przecież śliczny kawałek do sfotografowania ;)
OdpowiedzUsuńtoo late :(.
Usuńpoproszę choćby kawałeczek :)
OdpowiedzUsuńmm uwielbiam sernik! jeszcze w takim wydaniu nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńSernik z oreo musi smakować bajkowo :>
OdpowiedzUsuńNie próbowałam nigdy oreo, ale świetnie się zapowiada. :)
OdpowiedzUsuńA ja nie przepadam za oreo, ale sam sernik jak najbardziej! :)
OdpowiedzUsuńMoja siostra byłaby zachwycona, uwielbia oreo.
OdpowiedzUsuńJa również skusiłabym się, bo kocham serniki, więc przepis zapisuję :)
Sernik to jedne z najlepszych ciast pod słońcem :)
OdpowiedzUsuńZamierzałam się już od jakiegoś czasu na sernik z tego przepisu :)
OdpowiedzUsuńNajchętniej to zrobiłabym wszystkie ciasta z tamtego bloga.
Kocham serniki. W każdej postaci. A najlepiej taki schłodzony, prosto z lodówki. :)
pyszności, słodkości :)
OdpowiedzUsuń