Rodzinny zlot przeżyty łatwo i bezboleśnie ;). Niestety jutro koniec moich ferii. Powrót na uczelnie trochę mnie przeraża, zwłaszcza że w tym semestrze czeka mnie znacznie więcej zajęć. Staram się patrzeć optymistycznie, że zbliża się wiosna i kolejne dni wolne - najpierw święta, potem weekend majowy i wreszcie długie wakacje. Wracając do kwestii gastronomicznych to ciasta zdały wczoraj egzamin na 5, a co tam będę nieskromna :D. Pierwszy przepis jaki zamieszczam jest na placek jabłkowy w orzechowo-alkoholowym klimacie. Osobiście lubię dodawać alkohol do ciasta. Śmieję się, że maskuje on ewentualne niedoskonałości :P. Przyznaję, że większość ciast jakie robię nie należy do najlżejszych, gdyż nie ma co ukrywać, moi "smakosze" nie przepadają za zdrowymi dodatkami, a dla siebie samej blachy ciasta raczej nie piekę, taka oto komercyjna jestem. Na pewno jednak pojawią się na blogu "lżejsze" przepisy. Obiecuję :).
Składniki:
800 g jabłek obranych pokrojonych w kostkę
1,5 szklanki mąki pszennej, ale z pełnoziarnista czy orkiszowa też będzie odpowiednia
1/2 szklanki zmielonych orzechów włoskich
3 kopiaste łyżki mąki ziemniaczanej
1 szklanka brązowego cukru
80 g miękkiego masła
2 jajka
3 łyżki napoju imbirowego - można zastąpić sokiem jabłkowym
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżka proszku do pieczenia
1 łyżka sody
2 łyżki cynamonu
szczypta imbiru szczypta soli
2 garści namoczonych rodzynek
75 g migdałów w płatkach
opcjonalnie 100 ml wódki orzechowej
Pokrojone jabłka wmieszać z cukrem i podprażyć. Mąki przesiać dodać zmielone orzechy, proszek do pieczenia, sodę, sól, imbir i cynamon - wymieszać. Rękami rozetrzeć z posiekanym masłem. W oddzielnym naczyniu ubić jajka z napojem imbirowym, cytryną i wódką. Do składników suchych wlać mokre, dodać uprażone jabłka. Dobrze wymieszać. Ciasto wylać na uprzednio natłuszczoną i pokrytą papierem do pieczenia blachę. Posypać migdałami. Piec w nagrzanym do temperatury 190 stopni piekarniku przez 35-40 minut. Smacznego.
niedziela, 19 lutego 2012
Jabłkowo-orzechowo.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja za to kocham wszystkie ciasta, a takim to już z pewnością bym nie pogardziła ;)
OdpowiedzUsuńja często piekę dla siebie całe blachy ciast i później jem i jem :) podobnie jak u Ciebie moi smakosze nie przepadają za nimi i ostatecznie często mam u siebie dwa rodzaje ciast - tradycyjne i zdrowsze
OdpowiedzUsuńTwoje wygląda świetnie, z dodatkiem orzechów to moje ulubione
Strasznie lubię. Robimy z mamą podobne ciacho, już od lat. :)
OdpowiedzUsuńA mi ciężko sobie wyobrazić coś lepszego od twoich śniadań! Od dawna je oglądam i za każdym razem się zachwycam!
OdpowiedzUsuńA jabłka i orzechy to najlepsze połączenie. Ciasto musi być przepyszne ; )
ślicznie dziękuję :).
UsuńŚlinka mi pociekła na sam widok:)
OdpowiedzUsuńmmm wygląda przepysznie! :) kiedys wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńU mnie w domu też wolą tradycyjne, niekoniecznie lekkie ciasta :)
OdpowiedzUsuńChociaż czasami uda mi się im przemycić coś zdrowego.
U mnie to samo jest z tym ciastem :D Nie opłaca się piec zdrowego , bo wiem, że nikt oprócz mnie po nie nie sięgnie.
OdpowiedzUsuńNo, mimo wszystko Twój placek wygląda apetycznie i jakbym miała go w tym momencie przed sobą, zjadłabym całą porcję ze zdjęcia :>
takie jabłkowo-orzechowo-cynamonowo-imbirowo-pyszne ciasta to zdecydowanie jedne z moich ulubionych! I tak ładnie wyglądają te migdały na górze :-) Poproszę kawałek! Co studiujesz? :-)
OdpowiedzUsuńDziennikarstwo i komunikację społeczną vel naukę o mediach - tak ma się teraz nazywać ten kierunek ;p.
Usuńciekawa sprawa :-D
UsuńMyślę, że następnym razem wykonam je samodzielnie :)
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że teraz wolisz masło orzechowe od nutelli, wydaję mi się, że jest sporo zdrowsze :)
Czekam na te lżejsze przepisy :D Teraz szybciutko zamykam stronę, bo narobiłas mi meega smaka!
fakt zdecydowanie zdrowsze i bez mleka w proszku co dla mnie jest plusem znacznym ;p.
UsuńTakie ciacho musiało zdać na 5! ;) Ja też często dodaje jakiś fajny alkohol, nawet dla samego aromatu :)
OdpowiedzUsuń